Oto, co powinieneś wiedzieć o ubezpieczeniu samochodu elektrycznego

Nie da się ukryć, że zainteresowanie samochodami elektrycznymi rośnie niezwykle szybko. Jednak wraz z większym zainteresowaniem pojawia się wiele pytań, szczególnie dotyczących ubezpieczeń. Czym różni się ubezpieczenie samochodu elektrycznego od samochodu zasilanego paliwami kopalnymi? Rozmawialiśmy z ekspertem ubezpieczeniowym w Trygg-Hansa.

Ubezpieczenie to jest obowiązkowe

Zanim przejdziemy dalej, wróćmy „do podstaw”. Niezależnie od rodzaju samochodu, niezwykle ważne jest jego ubezpieczenie. Tzw. ubezpieczenie komunikacyjne to coś, co trzeba mieć – obejmuje ono obrażenia ciała zarówno Twoje, jak i innych osób poszkodowanych w wypadku, a także szkody w mieniu innych osób.

Różnica w ubezpieczeniu samochodu elektrycznego i samochodu zasilanego paliwami kopalnymi

Wbrew temu, co większość ludzi może sądzić, w rzeczywistości nie ma większej różnicy między ubezpieczeniem samochodu elektrycznego i samochodu napędzanego paliwami kopalnymi, mówi Mattias Pössl z Trygg-Hansa. Różnica polega na tym, że samochód elektryczny ma kilka innych elementów, ale jest to coś, co jest skalkulowane i uwzględnione w ochronie przed uszkodzeniem maszyny w Twoim ubezpieczeniu.

Mattias twierdzi, że samochód elektryczny pod względem ubezpieczenia przypomina zwykły samochód. „Rozbijasz się w ten sam sposób, jeśli ktoś zdecyduje się włamać do samochodu, jest to ten sam rodzaj ubezpieczenia i taki sam rodzaj ochrony, jakiego potrzebujesz, jak w przypadku samochodu na paliwo kopalne”.

Zatem bateria?

Być może najczęstszym problemem wielu osób, jeśli chodzi o samochody elektryczne, jest akumulator. Zauważa to również Trygg-Hansa, gdy rozmawiają z klientami o ubezpieczaniu samochodów elektrycznych. Ale nie jest potrzebne żadne specjalne dodatkowe ubezpieczenie samego akumulatora, ale wchodzi ono w zakres części dotyczącej maszyn i elektroniki w normalnym półubezpieczeniu.